Wdowi blog

przedwiośnie
47. urodziny Maćka… w Niebie?

Dziś Maciek skończyłby 47 lat… Ale zdecydował się (chyba) świętować to już w wieczności. Pierwszy raz od śmierci śnił mi się. Jednak nie widziałam jego twarzy, tylko odsłonięty korpus (tak jak to było podczas ostatnich odwiedzin w szpitalu)

całość
formalności pogrzebowe
Co teraz?

Jestem w domu. Tutaj wszędzie jest pełno Maćka. Jak go teraz tu nie będzie? Muszę podjąc decyzje o terminie pogrzebu. Niech mnie ktoś wyręczy! Nie chce być dzielna! Niech mnie ktos zastąpi z tymi okrutnymi formalnościami!

całość
covid-19
8 lutego o 9.15 zostałam wdową

W ostatnich dniach, kiedy Maćka stan był coraz cięższy, z trudem nie dopuszczałam do siebie myśli o jego śmierci. Tak mocno uczepiłam się wiary w jego uzdrowienie, że nie chciałam przygotowywać się – jak to się mówi –

całość